sobota, 28 lutego 2015

#81 Cynamon i awokado

#81
Bułka pełnoziarnista z cynamonowo-bananowym kremem z awokado z nerkowcami i poppingiem z amarantusa / z sezamem i poppingiem z amarantusa

Tak późnego posta jeszcze nie było, ale dawno nie miałam tak aktywnej soboty. Dzieje się dużo, ale buzia się uśmiecha i to jest najważniejsze.

Podpisałam wczoraj umowę z siłownią na rok. Już nie ma odwrotu i bardzo mnie to cieszy. Czas działać :))

piątek, 27 lutego 2015

#80 Placki

#80
Pełnoziarniste placki na białkach z bananem i masłem orzechowym

Placki chodziły za mną od kilku dni i w końcu miałam czas, aby stanąć dłużej przy patelni. Musiałam je połączyć z masłem orzechowym i bananem. Nie było innej możliwości po uzupełnieniu zapasów w lidlu. Pysznie.

Dzisiaj czeka mnie sprzątanie magazynu parlamentu. W chwili obecnej jest tam armagedon, więc czas zakasać rękawy i brać się do działania. Na pewno będzie śmiesznie, bo inaczej z tymi wariatami się nie da ;) Całkiem przyjemny dzień przede mną. Weekend! 

czwartek, 26 lutego 2015

#79 Awokado

#79
Bułka wieloziarnista z kremem awokado-kakao-banan oraz z kiwi i poppingiem z amarantusa / płatkami kokosowymi

Moje awokado w końcu dojrzało! Niesamowicie mialam ochotę na ten krem, więc czekałam na ten dzień z utęsknieniem.
Pobudka dzisiaj znowu przyszła za wcześnie, ale kolejny aktywny dzień przede mną. I kolejny post pisany podczas podróży. Odpocznę... nigdy :D
Uśmiech! :))

(Nie) nudna kanapka ed II

środa, 25 lutego 2015

#78 In the jar

#78
Pełnoziarnisty bananowo-czekoladowy wypiek w słoiczku po kremie karmelowym

/przepis/

  • średni banan,
  • 4 łyżki mąki pełnoziarnistej,
  • 70 g białka jajka,
  • łyżeczka kakao,
  • płaska łyżeczka sody oczyszczonej,
  • słoiczek po słodkim kremie
Banana rozgnieść widelcem i dodać pozostałe składniki. Utrzeć na gładką masę. Wlać do słoiczka po kremie i wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Piec ok. 25-30 minut.
Smacznego ;)


/-/

Jakie to było słodkie i pyszne. Wyszedł bardziej suflet niż muffin, którego planowałam. Ale to nie ma znaczenia, karme-love po prostu. Zdjęcie do końca tego nie pokazuje, musicie uwierzyć mi na słowo ;)

Przepraszam, że ostatnio nie zaglądam do was z taką częstotliwością, jak kiedyś. Dzieje się naprawdę dużo i próbuję się wszystko ogarnąć. Makijaż zmywałam dzisiaj trzy razy zanim dotarło do mnie, ze to jednak cienie pod oczami. Mimo wszystko bateryjka naładowana i zawsze staram się znaleźć chwilę na blogosferę, bo uwielbiam do was zaglądać :)

Udanej środy ♥

wtorek, 24 lutego 2015

#77 Ryż pełnoziarnisty

#77
Ryż pełnoziarnisty z cytrynowym twarożkiem* i frużeliną wiśniową
(serek twarogowy utarty z cukrem cytrynowym)

Dzisiaj śniadanie z resztek, czyli ryż z obiadu i końcówka twarożku, który trzeba było szybko wykorzystać. Nic się nie zmarnowało, a i w smaku było świetne ;) Jeśli nie próbowałyście połączenia cytryny i wiśni to bardzo polecam ;)

Będzie dobrze. Byle do wiosny :)

poniedziałek, 23 lutego 2015

#76 Owsianko-jaglanka

#76
Bananowa owsianko-jaglanka* z bananem, masłem orzechowym, orzechami nerkowca, sezamem i poppingiem z amarantusa
(*płatki owsiane i płatki jaglane)

Pierwszy dzień zajęć, więc ciągnęło mnie do znanych i lubianych smaków. Zatęskniłam za tradycyjnym połączeniem banana i masła orzechowego. A w dodatku to tyle energii na cały dzień, która o 6 była mi niesamowicie potrzebna. 
Właśnie zajechałam do domu po pierwszych zajęciach i mam okienko do 16. Nie lubię takich dziur, no ale cóż poradzić. Studia. Zajęcia całkiem ciekawe, mam nadzieję, że reszta minie równie przyjemnie. Wieczorem jeszcze czeka mnie posiedzenie zarządu. Wracam do rutyny, obowiązków i szybkiego tępa. I wiecie co? Dobrze mi z tym ;)

niedziela, 22 lutego 2015

#75 Krem twarogowy z kaszy kuskusNo i

#75
Waniliowy krem twarogowy z kaszy kuskus z mrożonymi malinami i prażonymi płatkami migdałów

No i wakacje dobiegają końca. Można powiedzieć, że krótkie ale treściwe ;) Znajomi i rodzinka poodwiedzani, zakupy udane, włosy pofarbowane. Wczoraj już nic więcej nie było mi trzeba ;) Dzisiaj wolny powrót do rzeczywistości, a jutro już pierwsze zajęcia. 
Leniwej niedzieli ;*

sobota, 21 lutego 2015

#74 Drożdżowe

#74
Babcine ciasto drożdżowe ze śliwkami i kruszonką z dżemem brzoskwiniowym oraz  z dżemem śliwkowo-jabłkowym z cynamonem

Babcia wczoraj przywiozła mi całą blachę ciasta drożdżowego. Wie, co lubię. Dzisiaj zakupowa sobota, więc szybkość przygotowania śniadania miała grać dzisiaj główną rolę. W ten sposób, nawet nie musiałam nic robić, śniadanie już czekało w kuchni :)
Uciekam na zakupy, a potem do fryzjera. Wolne ♥
Udanej soboty, wypoczywajcie! :)

piątek, 20 lutego 2015

#73 Placki

#73
Mocno czekoladowe placki podane z małpim smarowidłem*
(*ananas, banan, kokos - przepis)

Słodkie i czekoladowe śniadanie zjedzone w łóżku to idealny początek moich czterodniowych wakacji :D
I chociaż troszeczkę bym chciała spędzić w łóżku cały dzień, nadrabiając zaległości w serialach, to jednak wybieram spotkania ze znajomymi i aktywny wypoczynek. Tak rzadko jestem w domu, a tak trudno ze wszystkim zdążyć. Czas świętować i korzystać z życia. To moje nowe postanowienie ;)
Mamy weekend, świeci słońce i odzyskuję powoli radość życia. Czas na spacer!
Jest dobrze.

czwartek, 19 lutego 2015

#72 Pannukakku

#72
Fiński, pieczony naleśnik pannukakku z mąki pełnoziarnistej podany z nutellą i wiórkami kokosowymi


Co jest najlepsze na stres? Naleśnik. Z dużą ilością kokosa i czekolady. Co z tego, że nie ma czasu, a notatki czekają na przejrzenie. Najważniejsze, że jakoś poszło. Było dziwnie, moja rozmowa wyglądała zupełnie inaczej niż reszty kandydatów, ale w sumie to dobrze. Najważniejsze, że to już za mną i mogę świętować moje 4 (!) dniowe wakacje. Szaleństwo ;)

środa, 18 lutego 2015

#71 Krem ryżowy

#71
Krem z kiwi i płatków ryżowych z twarożkiem i frużeliną borówkową

Niestety jedno kiwi mi gdzieś wyparowało i krem nie jest takiego koloru jakbym chciała. Ale nic straconego, w ten sposób muszę w najbliższej przyszłości zrobić go znowu :D. 

Wieczorem zarząd, jutro rozmowa kwalifikacyjna. Muszę się uczyć, a nie mogę się skupić na notatkach. Coś tam czytam, ale moje myśli krążą w zupełnie innym kierunku.

Uśmiechu wam dzisiaj życzę, bo pogoda nie rozpieszcza i słońca nie widać ;)

wtorek, 17 lutego 2015

#70 Kanapki

#70
Pełnoziarniste grzanki z masłem, twarożkiem i kiwi posypane cynamonem, podane z orzeszkami piniowymi / sezamem i prażonym siemieniem lnianym

Ostatnio ciągnie mnie do tostów i grzanek, nie wiem dlaczego. W każdym razie takie kanapki mogłabym jeść codziennie, zwłaszcza, że kiwi było tak fajnie kwaśne ;) Spróbowałam też nareszcie orzeszki piniowe, udało mi się je upolować za pół ceny. Cieszyłam się, jak dziecko :D

Chyba nastał impas, niech wszystko toczy się samo, ja już nie mam siły. Zaufałam drugiej osobie i trochę mnie to przeraża. Czuję, że moja kontrola nad wszystkim jest zachwiana i boję się, że będę chciała odzyskać ja w znany nam wszystkim sposób. Stop. Tak nie będzie.

Udanego wtorku wszystkim ♥


(Nie) nudna kanapka ed II

poniedziałek, 16 lutego 2015

#69 Pudding chlebowy

#69
Kakaowo-pomarańczowy pudding z chleba pełnoziarnistego z orzechami nerkowca i pomarańczą
(*ze świeżym sokiem z pomarańczy i z kakao)


Jest i u mnie. Już nie mogłam się tylko ślinić na widok waszych pysznych pomysłów, a kusiłyście codziennie. Jej, jakie to było boskie! Będę kombinowała z różnymi wariantami, jestem pewna :)

Jestem na rozdrożu i wybór drogi nie jest tylko mój. Do szczęścia tylko krok. 


niedziela, 15 lutego 2015

#68 Elvis Presley's sandwich

#68
Elvis Presley's sandwich (tosty pełnoziarniste + masło orzechowe + banan)

Dzisiejsza godzina wstawienia posta jest już wybitnie późna. Późno wstałam, a i tak miałam mało czasu. Ale te tosty były obłędne. Król się jednak znał :)
Dzisiaj ogłaszam koniec świętowania i czas brania się do pracy. Trzeba sobie powtórzyć materiał przed rozmową kwalifikacyjną, a trochę go jest.
Mam nadzieję, że niedziela upływa wam równie przyjemnie jak mi ♥


(Nie) nudna kanapka ed II

sobota, 14 lutego 2015

#67 Leniwe

#67
Pełnoziarniste leniwe podane z jogurtem naturalnym z frużeliną borówkową i posypane kakao

Leniwe chodziły już za mną od dawna i w końcu są. I chociaż dzisiaj naleśnikowa sobota to pierogokluski były idealne na wolny, leniwy poranek.
Piątek trzynastego bardzo udany. Razem ze znajomymi poszliśmy do escape room-u i chociaż żołądek się buntował, głowa bolała to zabawa była przednia. Słyszałyście o tym? Wchodzi się do pokoju, szuka zagadek, szyfrów i próbuje się rozwikłać historię. Rozwiązaliśmy zagadki, uratowaliśmy babcię i na pewno jeszcze raz się przejdziemy do drugiego pokoju, enigmy. Polecam każdemu :)

Udanego dnia wszystkim :*


Twarogowe słodkości 2

piątek, 13 lutego 2015

#66 Sernik

#66
Gotowany sernik z lodówki z domowymi mocno kakaowymi ciastkami

Dobrze, że śniadanie czekało na mnie w lodówce, bo nie jestem dzisiaj w stanie nawet ruszyć palcem. Głowa obolała, żołądek kręci, ale świętowanie zaliczone i bardzo udane.
Dzisiaj chill, spokój i byczenie się w domu. Jak dobrze ♡

Szczęścia w piątek 13-tego! :)


Twarogowe słodkości 2

czwartek, 12 lutego 2015

#65 Owsianka

#65
Pomarańczowa* owsianka z nutellą i pomarańczą
(*gotowana z sokiem pomarańczowym)

W lodówce miałam dzisiaj tylko światło i dżem. Cudem ukryła mi się pomarańcza, więc wybór był prosty - owsianka. Na dobry początek dnia i obolały żołądek. Na szczęście słodkich kremów mam pod dostatkiem, więc nie było aż takiej tragedii :D

Dziękuję za wszystkie kciuki, jestem pewna, że mocno pomogły, a wszystkie życzenia powodzenia niesamowicie dodawały otuchy :* Dziękuję też za wczorajsze gratulacje :)

Nie powiem żeby obrona była lekka, łatwa i ultraprzyjemna. Nie było tak strasznie, jak się spodziewałam, a i komisja była miła i stworzyli naprawdę fajną atmosferę. Jednak od stresu przed samym wejściem do sali miałam mroczki przed oczami. Na szczęście gdy już zaczęłam opowiadać o projekcie to stres powoli uchodził. A gdy usłyszałam od mojego recenzenta, którego opinią stresowałam się najbardziej (bardzo nieprzewidywalny człowiek, na zajęciach potrafił komuś powiedzieć "co to za kupę na środku zaprojektowałeś?"), że projekt mu się bardzo podoba, to już mogłam ze spokojem odpowiadać na pytania z wiedzy ze studiów. No i jest piękna, tłuściutka 5 na dyplomie :D Był szampan, był tort i było świętowanie. Teraz mogę troszeczkę odpocząć i już ze spokojem powtarzać sobie wszystko do rozmowy wstępnej na II stopień. 
Życiowy roller-coaster zdecydowanie na samym szczycie :)

Wracam do żywych! :D

środa, 11 lutego 2015

#64 Ślimaki

#64
Czekoladowe ślimaki z twarożkiem pomarańczowym* i pomarańczami
(*twaróg utarty z żółtkiem i cukrem pomarańczowym)

Jestem inżynierem.
Dziękuję za kciuki, nawet nie wiecie jak to pomaga <3
Jutro zdam relację, dzisiaj świętuję! :D


wtorek, 10 lutego 2015

#63 Kokosowe flaugnarde

#63
Kokosowe* flaugnarde z malinami, oprószone cukrem pudrem
(*z mąki kokosowej)

Bardzo dziękuję za tę inspirację, śniadanie było boskie, chociaż musiałam trochę zmienić proporcje płynów - mąka kokosowa bardzo mocno chłonęła mleko.

Dzisiaj - szaleństwo.
Jutro - dzień zero.

Proszę o bardzo mocne kciuki, dziękuję za wsparcie i do zobaczenia jutro wieczorem lub w czwartek rano ♥

poniedziałek, 9 lutego 2015

#62 Słodkie calzone

#62
Słodkie, pełnoziarniste, drożdżowe calzone z twarożkiem* i wiórkami kokosowymi
(*twaróg utarty z cukrem i żółtkiem)

/przepis/

  • 60 g mąki pełnoziarnistej,
  • 50 ml mleka,
  • łyżeczka oleju rzepakowego,
  • ok. pół opakowania suchych drożdży (ok. 4 g),
  • pół łyżeczki cukru
  • białko do posmarowania,
  • wiórki kokosowe do posypania

Nadzienie: 
  • 150 g twarogu,
  • żółtko,
  • cukier waniliowy do smaku
Mąkę wymieszać z cukrem i drożdżami. Wlać mleko i dodać łyżeczkę oleju. Ciasto zagnieść i dobrze wyrobić. Kulka ciasta powinna być gładka i zwarta. Odstawić w ciepłe miejsce na pół godziny. Po tym czasie rozwałkować ciasto na kształt zbliżony do okręgu. Nadziać ulubionymi dodatkami i zawinąć tak jak zwykłe pierogi. Posmarować białkiem i posypać wiórkami kokosowymi (lub płatkami migdałów, sezamem itp.). Piec ok. 20-25 minut w 180 °C. 
Smacznego :)


/-/


Na powrót Internetu - słodkie calzone. Niestety niedziela przeleciała pod hasłem "ucz się, skoro i tak Internetu nie ma". Dzisiaj rano niespodzianka - wszystko wróciło do normy. Szkoda tylko, że tak późno, Czekają mnie zaległości w waszych cudownych pomysłach.

Z każdą minuta coraz bliżej dnia zero. Co to będzie, co to będzie... 

A zdjęcie dyplomowe wyszło całkiem ładne. W dodatku przy tej ilości odbitek, którą zamówiłam mogę się do nich umówić na portret.

Spokojnego poniedziałku :*


Pyszna pizza

niedziela, 8 lutego 2015

#61 Płatki owsiane

#61
Jogurt z płatkami owsianymi, domową frużeliną borówkową, mrożonymi malinami i amarantusem

Nie miałam dzisiaj ochoty i weny na jakiekolwiek śniadanie. Coś zjeść jednak trzeba i na pomoc przyszło stare, ale dobre rozwiązanie. W pogoni za nowym, często zapomina się o sprawdzonych smakach.
Żeby dzisiaj nie było tak kolorowo, nie mam Internetu. Piszę do was z apki na tablecie, więc już się obawiam o wygląd tej notki ;) Mam nadzieję,  że szybko wróci, ale już dwie godziny męczę się z routerem i nadal nic. Dlaczego takie rzeczy padają zawsze w niedzielę, gdy wszystko jest pozamykane? Złośliwość rzeczy martwych.

sobota, 7 lutego 2015

#60 Jaglany orzechowy krem

#60
Jaglany orzechowy* krem piankowy** z daktylami i orzechami w miodzie
(*kaszę jaglaną zblendowałam z masłem orzechowym, **z ubitym białkiem)

Dlaczego tak rzadko blenduję kaszę jaglaną? To było pyszne. Orzechowe i piankowe. Zdecydowanie muszę kiedyś powtórzyć ten sposób. Wczoraj przywiozłam z domu nowy słoiczek kremu pierniczkowego, więc będzie następny w kolejce.
Jakie macie plany na weekend? 
Ciężko mi uwierzyć, że ten czas tak szybko leci, znowu weekend, za chwilę będzie środa. Już ostatnie dni jestem taka monotematyczna. Wybaczcie, ale nie potrafię się na niczym innym skupić. 

piątek, 6 lutego 2015

#59 Quinoa

#59
Quinoa czarna z jogurtem naturalnym, bananem, mrożonymi malinami i miodem

Długo czekała w szafce aż w końcu się na nią skuszę i wiecie co? Żałuję, że tak długo z tym zwlekałam. Czarna quinoa jest bardzo ciekawa w smaku, lekko orzechowa, Jednak najbardziej urzekła mnie jej chrupkość. Strzelała pod zębami trochę jak mak.
Dzisiaj już piątek, a ja właśnie siedzę na Radzie Instytutu zamiast uczyć się na obronę. Zdać i nie zwariować to duże wyzwanie.
Udanego piąteczku ♥

czwartek, 5 lutego 2015

#58 Nutella

#58 
Pancakes z nutellą

Na światowy dzień nutelli nie wyobrażałam sobie nic innego jak tradycyjne pancakes ♥

Jadę dzisiaj zrobić zdjęcia do dyplomu i już się obawiam, co z tego wyjdzie. Jak pewnie większość nie mam dobrych wspomnień z dokumentowymi zdjęciami. Lecę się szykować, bo inaczej nawet dobry fotograf mi nie pomoże :D

Udanego nutellowego świętowania! ♥

środa, 4 lutego 2015

#57 Gotowany jogurt karmelowy

#57
Gotowany jogurt* karmelowy** z kremem karmelowym, chałwą i orzechami nerkowca
(*jogurt waniliowy i naturalny, **z budyniem toffi)

Dziękuję za wczorajsze kciuki, musiały pomóc, bo wszystko poszło tak jak chciałam :) Miałam rozmowę z profesorem na temat projektu, który chciałabym realizować w przyszłym semestrze (nie, nie obroniłam się jeszcze, nie jestem na II stopniu, ale terminy gonią, więc musiałam z nim rozmawiać już teraz, chociaż bardzo nie lubię tak wybiegać w przyszłość) . Nie wyśmiał mnie, chce mi pomóc, więc teraz tylko muszę spiąć tyłek, zrobić to, co powinnam i nie zwariować przy okazji. Ale cieszę się bardzo :)

Trochę w związku z tym, a trochę nie jadę na dwa dni do domu. Czekają mnie godziny w bibliotece, ale wiem, ze warto. Pierwszy raz od dwóch miesięcy muszę wracać pociągiem i bardzo mi się to nie uśmiecha. Zima w końcu przyszła, śniegu wuchta, a walizkę trzeba jakoś dotaszczyć do pociągu. Cudownie.

Miłego środka tygodnia, ze mną na cały dzień pozostanie smak karmelu i chałwy ♥

wtorek, 3 lutego 2015

#56 W słoiczku po kremie speculoos

#56
Cynamonowa owsianka w słoiczku po kremie z ciasteczek korzennych Lotus speculoos podana z nerkowcami i poppingiem z amarantusa

Nawet nie wiecie, jak długo czekałam na ten moment, w którym będę mogła wyskrobywać resztki kremu jedząc słoiczkową owsiankę :D Rozpływający się krem to niesamowita rozpusta, polecam każdemu. No i dawka energii na cały dzień, bo już zaraz lecę na spacer po mieście połączony z inwentaryzacją barier przestrzennych, Szkoda tylko, że jest tak zimno.

Proszę o kciuki dzisiaj o 13, bo mam ważną sprawę do załatwienia i bardzo się przydadzą! ♡

poniedziałek, 2 lutego 2015

#55 Pieczone jabłko i mak

#55
Pieczone jabłko z domową masą makową i bakaliami, danio waniliowe z cynamonem, orzechy włoskie

Znowu zapiekam i uczę się cierpliwości. Cierpliwość nie jest moją domeną. 

Kolejny poniedziałek minie mi pod hasłem dzień w bibliotece. Lubię zapach starych książek, lubię stare mury biblioteki Uniwersyteckiej. Jednak wolałabym przeczytać jakąś interesującą powieść niż kolejny artykuł naukowy. Czuję lekkie zmęczenie materiału.
Już bliżej niż dalej, tylko czy to dobrze?

Miłego dnia! :)

niedziela, 1 lutego 2015

#54 Muffin

#54
Pełnoziarnisty muffin bananowo-waniliowy z orzechami nerkowca

Muffinka trochę wyszła ze schematu i wyrosła ponad miarę :) Uwielbiam niedzielne poranki, kiedy można poszaleć w kuchni i spokojnie, bez pośpiechu zachwycać się aromatami z piekarnika. I chociaż ciężko wytrzymać pół godziny i nie rzucić się na piekarnik, to naprawdę warto. Lepka, wilgotna w środku muffinka z kawałkami nerkowców jest tego warta.

Wczorajszy słoik upolowała mi mama w TK Maxx. A sam kubko-słoik jest od Jamie Oliver'a. Cuda czasami można znaleźć w tym sklepie ;)

Sobota na spokojnie, nie zrobiłam tyle, ile bym chciała, ale jakoś dzisiaj się tym nie martwię. Na łyżwy mnie trochę ciągnie, więc może w ramach relaksu sobie pośmigam. Udanej niedzieli ♥
Copyright © 2014 Śniadaniuję.
Designed By Blokotek