#68
Elvis Presley's sandwich (tosty pełnoziarniste + masło orzechowe + banan)
Dzisiejsza godzina wstawienia posta jest już wybitnie późna. Późno wstałam, a i tak miałam mało czasu. Ale te tosty były obłędne. Król się jednak znał :)
Dzisiaj ogłaszam koniec świętowania i czas brania się do pracy. Trzeba sobie powtórzyć materiał przed rozmową kwalifikacyjną, a trochę go jest.
Mam nadzieję, że niedziela upływa wam równie przyjemnie jak mi ♥
Już ostatnio żałowałyśmy, że brat zabrał ze sobą opiekacz :/ A tosty z takim nadzieniem to niebo w gębie :P
OdpowiedzUsuńTo nasza ostatnia niedziela w przerwie od szkoły :/ Niestety, trzeba wracać na uczelnie....
Klasyk, pycha :)
OdpowiedzUsuńno no , znał się ten Elvis na śniadaniach :D
OdpowiedzUsuńjaka szkoda, że nie mam masełka w domu :<
OdpowiedzUsuńpodziel się :)
takie kanapki jadłam, ale w tostach nigdy :D czas to zmienic!
OdpowiedzUsuńSmacznie ;)
OdpowiedzUsuńTo Król szynki nie dorzucał? :D
OdpowiedzUsuńOczywiście, że równie przyjemnie :) właśnie się rysuje konstrukcja z krzeseł, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMasło orzechowe i banan? :D Oczywiście, że tak :D
OdpowiedzUsuńJeszcze ich nie zapiekałam, ale po samym zestawieniu 'banan-masło orzechowe' wiem, że to było przepyszne śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńMasło orzechowe i banan o tak ! <3
OdpowiedzUsuńDziś na kolacyjkę miałam PYCHA :*