#39
Czekoladowe pełnoziarniste* ciasto z borówkami
(*z mąki pełnoziarnistej)
Sobotę zaczynam samolubnie :) Mokre czekoladowe ciastko i borówki, za którymi niesamowicie się stęskniłam. Nie są takie jak latem, ale lepsze to niż nic. Pogoda pod psem, a dzień zapowiada się wyczerpująco. Przede mną zjazd sprawozdawczo-wyborczy Parlamentu i cały dzień obrad. Będzie ciekawa, ale ostra dyskusja.
Piątek wyrwany z życia migreną. Macie jakieś sprawdzone sposoby?
Na migrenę podobno pomaga kawa z sokiem z cytryny ;) Na moją mamę działa :)
OdpowiedzUsuńNiestety kawy nie przełknę, zwłaszcza, gdy mi niedobrze na samą myśl o jedzeniu, ale dzięki za pomysł :))
UsuńDobrze czasami pomyśleć wyłącznie o sobie,wtedy człowiek bardziej się dowartościowuje :)
OdpowiedzUsuńA śniadanie wygląda (i zapewne smakowało) przepysznie !
My sobotę też zaczęłyśmy na słodko od ciasta :P
OdpowiedzUsuńTwoje wygląda przepysznie czekoladowo!
Na migrenę jako przyszłe fizjoterapeutki proponujemy zabieg uciskania punktów spustowych ;)
O! Następnym razem (mam nadzieję, ze minie do tego jeszcze mnóstwo czasu) spróbuję ;)
UsuńŁączę się w bólu-mi migrena wyrywa co trzeci dzień życia :)
OdpowiedzUsuńale pysznie rozpoczęty dzień! :)
OdpowiedzUsuńw kwestii ciastek też jestem samolubem :D a na migrenę najbardziej pomaga mi krótka drzemka, o ile mam na nią czas...
OdpowiedzUsuńU mnie w drugą stronę - jak się obudzę po drzemce, to już jestem wyłączona z rzeczywistości :(
Usuńto kawa, bez niej moje poranki są dziwnie mgliste i tak bardzo się zacierają.. ; D
OdpowiedzUsuńach, tak czy siak powodzenia Ci życzę, pamiętaj ,żeby nie spinać za dużo i podejść w zależności od możliwości do tego wszystkiego na luzie.
Trzymam kciuki
mi zawsze na ból głowy pomaga pyralgina albo kawa.
Jakie urocze ciacho! Foremka po prostu do pozazdroszczenia. Gdzie taką znalazłaś? :)
OdpowiedzUsuńA borówki to i ja muszę jakoś spożytkować, bo zdobyłam ostatnio w Lidlu za dość przystępną cenę :d
Niezastąpione home&you :)
UsuńMoje borówki z tego samego źródła :) Jak zobaczyłam w sklepie ostatnie opakowanie to wiedziałam, że na mnie czekały :D
Ciekawy dzień się zapowiada :) Rozpoczęty bardzo, bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńA jeśli to prawdziwa migrena, a nie zwykły silny ból głowy, to raczej o poradę poproś lekarza, a nie blogerki śniadaniowe xD
U lekarza już byłam ;) Niestety neurolog powiedział, że uderzeniowo dwa apapy w pierwszej półgodzinie, a jeśli nie zdążę/nie pomoże to tylko i wyłącznie zastrzyk domięśniowy :/ Nie lubię spędzać nocy na SORze, a że kilka tak porządnych ataków dopiero za mną i nie potrafię zawsze uchwycić aury, to szukam jeszcze domowych sposobów ;)
UsuńJak ja tęsknie za borówkami! *.*
OdpowiedzUsuńNa migrenę sposobów nie znam, niestety. Ale ciacho jest cudowne! :) I świetne naczynko masz!
OdpowiedzUsuńIdealne rozpoczęcie weekendu- oddaj mi trochę tych borówek!:D
OdpowiedzUsuńA z migreną Ci niestety nie pomogę:(
Smacznie :)
OdpowiedzUsuńEgoistycznie w sobotni poranek - świetny pomysł na poprawienie nastroju. Borówki i czekolada to świetne połączenie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie samolubne wypieki :)
OdpowiedzUsuń