#92
Domowy budyń bananowy z bananem, karmelizowanym słonecznikiem, sezamem i poppingiem z amaraantusa
Gdy pierwszy raz zobaczyłam ten budyń u Hani wiedziałam, że go zrobię. Słodki, bananowy i gęsty. Lepszy już chyba być nie mógł :)
A gdyby tak rzucić to wszystko i pojechać w góry...? Czasami żałuję, że tak nie potrafię. Odpowiedzialność przytłacza, a rozsądek męczy.
Czasem warto rzucić wszystko i zapomnieć o świecie ;) Ale i na to musi się znaleźć odpowiednia chwila, obyś ją znalazła :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam aramantusa:(
OdpowiedzUsuńCoś mnie ominęło u Hani, bo nie widziałam tego budyniu :o Cudnie się zapowiada :D
OdpowiedzUsuńSpontaniczność? Ciężka sprawa z nią bywa...
Dzisiaj chyba jakoś dzień omletowo-budyniowy :D
OdpowiedzUsuńAle dawno budyniu nie zajadałam, chyba podkradnę przepis :D
OdpowiedzUsuńwszystko co domowe najlepsze, a już szczególnie budynie :)
OdpowiedzUsuńAle bym teraz budyniu zjadła! :)
OdpowiedzUsuńYummy!! Love Banana's!
OdpowiedzUsuńKisses from Spain.
Xoxo, P.
My Showroom
Jedno słowo z tego wpisu, no dobra, dwa. Słonecznik i GóRY.
OdpowiedzUsuńGóry. Góry. <3
sama ostatnio rozmyślam o tym, że chętnie właśnie w góry bym uciekła...ale niemożliwe, może kiedyś. budynie domowe najlepsze :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie domowe budynie, super!
OdpowiedzUsuńmój ulubiony budyń <3
OdpowiedzUsuńbtw. śliczna łyżeczka !!! :D
O tak, w góry!
OdpowiedzUsuńTen karmelizowany słonecznik mnie przyciąga :D
Hania ma pyszne pomysły : ) ja też nie potrafię tak po prostu rzucić wszystkiego... wada czy zaleta?
OdpowiedzUsuńW takim razie ja też muszę ukraść ten pomysł Hani, bo kiedy patrzę na to zdjęcie aż czuję smak budyniu ♥
OdpowiedzUsuńhttp://poranny-talerz.blogspot.com
Wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńKarmelizowany słonecznik musiał fajnie połączyć się smakowo z bananem :)
OdpowiedzUsuńsłonecznik karmelizowany? O mamo, oddaj!
OdpowiedzUsuńja też chciałabym czasem rzucić wszystko i wyjechać, niestety spontaniczności -brak, obaw za dużo..
oo jak się cieszę, żę Ci smakował :)
OdpowiedzUsuńswoją drogą muszę znów jakiś budyć zrobić, bo dawnio nie było :)
Mniam, też muszę zrobić ten budyń!:)
OdpowiedzUsuń